Grudzień to ostatni dzwonek by przygotować Kalendarz na 2010 rok.
Nie mogłam się powstrzymać, wybrałam dwie kolekcje.
"Kolekcja Zeszyty" i "Kolekcja Owocówki"
W połączeniu tych kolekcji, powstały okładki.
Okładki które szyję już 3 sezon i nadal zdarzają się okazje by szyć je nadal.
Tym razem takie wesołe połączenie wyszło.
Okładka na Kalendarz o wymiarach 11x17, oraz segregator formatu A4 na
sprawdzone przepisy.
wesołe i optymistyczne,taki segregator to marzenie każdej gotującej -szczególnie wypełniony sprawdzonymi przepisami
OdpowiedzUsuńAch jaki uroczy...cudo!
OdpowiedzUsuńWszem i wobec pragnę ogłosić!!!
OdpowiedzUsuńTy 3 sezon robisz kalendarzowe okładki, a ja 3 sezon wiernie się w nich kocham, niestety jest to miłość platoniczna ;) Serce mi pęka ale trwać będę nadal w tym "związku".
Pozdrawiam i dziękuję bo uświadomiłaś mi jak to już długo trwa ta przygoda.
Rewelacyjne okładka! Super!
OdpowiedzUsuńTe okładki podbiły moje serce!
OdpowiedzUsuńMarsza wielkie dziękuję za waszą uwagę na moim blogu. Nigdy nie przestają podziwiać swoją pracę! są cudowne! Ja też napisać tłumaczy, jak to jest / Jest jak Polska, marzę tam, mam nadzieję, że pewnego dnia mogę spotkać się z Tobą!
OdpowiedzUsuńa czy ja dobrze pamiętam, że pierwszy Twój kalendarz dostałam ja w wymianie mikołajkowej?
OdpowiedzUsuńi nie przestawaj;) świetne są :D
OdpowiedzUsuń