powstają, w moim domu, choć co niektórzy twierdzą że to nie nasza tradycja(cokolwiek to znaczy).
Nie słucham tego, bo mi, się one podobają i już.
Ogólnie nie wyrabiam się, choróbsko się wkradło.
Kartki, notesy, tagi, króliczki i jeszcze kilka innych projektów, czekają na skończenie, zrobienie.
Dziękuje Wam za wszelakie Wyróżnienia/Nagrody.
Jak tylko złapię oddech, postaram się uregulować wszystkie sprawy.
Miłego dnia Wam życzę, i zmykam do pracy, dla odmiany mam dziś sprzątanie.
ja też je lubię :)Każde dziecko ma swoją i każdy "narzeczony" :D
OdpowiedzUsuńJak to nie nasza?
OdpowiedzUsuńWg tradycji Św Mikołaj (ten biskup, nie ten wyrosnięty krasnoludek) dawał posag biednym pannom wsypujac go incognito przez komin, skąd posag ten, w postaci gotówki, wpadał do skarpet suszacych się przy ogniu.
Stąd zwyczaj.
No i skleroza... zapomniałam napisac, ze bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuń:D
Jejuu..! Jaaakie śliczne! :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudo
Napisz co u CIebie.
I jak się ma Irenka :))
Agha
Piękne! I jakie pomysłowe.
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety:)...i moje ulubione gadżety-guziki:)
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpety, a guziki jak w falę ułożone prześlicznie!
OdpowiedzUsuńNie no. Skarpeta jak się patrzy :D
OdpowiedzUsuńSuper kartki :)
super skarpetki :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie po niespodziankę
pozdrawiam serdecznie
Super karteczki!
OdpowiedzUsuńНе смогла устоять перед Вашими красивейшими работами ,захотелось повторить , эти носочки ! очень давно наблюдаю за Вашим блогом , все работы просто замечательные ! Очень красиво !!! анастасия
OdpowiedzUsuń