.

9 października 2008

Dom nad rozlewiskiem.

Małgorzata Kalicińska

Pełna ciepła, mądra opowieść
o poszukiwaniu swojego 
miejsca na ziemi.
Polecam na jesienne wieczory!

W między czasie dalej walczę z tymi pudełkami jak Don Kichot z Wiatrakami.
Końca ich nie widać. Te tutaj to nieliczna część! 
Widać natomiast już postępy remontu;)
Niebawem wypakuje na swoje miejsca skarby Scrapowe.
Zacznę całkiem coś innego(chyba).




12 komentarzy:

  1. śliczne te pudełka i każde inne,super:)
    a książka jest rewelacyjna,czytałam ja od Ady:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. They look lovely :)

    Happy blogoversary!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne pudełeczka :) :) W końcu się doczekałam dalszej części :) Fioletowe naj naj :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne są , ale to trzecie od góry, cud miód i orzeszki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mryyyyy odrazu mam lepszy nastrój.. odrazu mi lepiej..mryyyy
    śliczne są i chyba nigdy nie będe miała dość ;D
    buziaki ślę ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe prace! pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. rok temu byłaś mistrzynią kalendarzy :) w tym roku jesteś mistrzynią pudełek!!

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastczyne te pudełeczka :)))) buziaki przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie piekne-ale to drugie...cudne jest !!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wróciłam tu po raz n-ty, żeby obejrzeć te cuda. No zachwycona jestem na maksa!!!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...