Mój osobisty Marszanioł, przybył z Anielewa.
Nie będę go chwalić by nie zapeszyć.
Mam tylko nadzieję, że będzie mu u mnie dobrze.
Więcej zdjęć i całą historię tegoż Anioła,
można zobaczyć/przeczytać w Bohaczykowie KLIK,
naprawdę polecam, warto odwiedzić to magiczne miejsce.