Dziwna historia z tym swetrem kołowym ;-)
Decyzja była spontaniczna, szybkie wybieranie włóczki,
wspólna kawa w sobotni wieczór,
zaczynanie sweterków i powinno już być z górki.
Było ale u Uli, jej sweterek powstał już jakiś czas temu, tutaj jest KLIK
Mój Ula zaczęła i zostawiła do samodzielnego dziergania,
ja natomiast nerwowy rocznik, kilka dni wcześniej zaczełam inny sweter,
robiłam, prułam w efekcie końcowym i tak jest nie skończony bo zabrakło włóczki.
Włóczka na sweter zimowy więc tak leży i zalega do dziś.
Sweter kołowy pewnie też by leżał do dziś,
na szczęście jest Ula i już wczoraj odebrałam mojego kołowca.
Ula buziaki raz jeszcze posyłam, a ja już jestem pewna,
że sweterków to raczej robić nie będę,
nauczyłam się dziergać chusty i na jakiś czas to w zupełności wystarczy.
Sweter robiony na drutach 5mm
Włóczka Magic
Sweter robiony na drutach 5mm
Włóczka Magic
Kołowiec u Uli na modelce KLIK
Tutaj już u mnie w domu, mój osobisty tadam ;-)
Poszukuję takiej książki,
jeśli ktoś ma na zbyciu, odkupię i będę wdzięczna za pomoc.
Miłego dnia Wam życzę.
Podziwiałam u Uli, ale tutaj też się pozachwycam :)
OdpowiedzUsuńFajne kolorki wybrałaś.
Pozdrawiam. ola.
Śliczny prawda Olu ;-) Bardzo chciałam sama go zrobić ale czasami samo chcenie nie wystarcza i tym bardziej cieszy mnie fakt, że jednak go mam.
UsuńDziękuje, że mnie odwiedzasz ;-)
Zaroiło się od nich ostatnio :) Może pora teraz na mój? ;)
OdpowiedzUsuńTwój jest zachwycający! Te kolory!
Pozdrowienia!
Dziękuje Szyleczko, całe szczęście w moim mieście, widziałam tylko jeden taki ;-)
UsuńJest piękny? A jaka to włóczka, ile i na jakich drutach było robione?
OdpowiedzUsuńPiękny! - miał być wykrzyknik :)
UsuńOlu włóczka to Magic https://www.e-dziewiarka.pl/index.php?option=com_virtuemart&page=shop.browse&category_id=11&Itemid=2
OdpowiedzUsuńWłóczka jest cudownie miękka i przyjemna. Polecam
Mój był robiony na drutach 5mm, wyszło niecałe 7 motków włóczki.
Pozdrawiam
Can't stop admiring your knit works! Each of them is a masterpiece!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Osłupiałam z wrażenia. Jest naprawdę niesamowity!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Katarynka
Jak byłoby mnie stać, zamówiłabym z miejsca, nie zwracając uwagi na to, że lato za pasem, bo przecież po lecie jesień, a wówczas byłby w sam raz. :)