“Tak. Jestem. Od poniedziałku do niedzieli z niewielkimi przerwami na zamyślenie… “
Pozwoliłam sobie zacytować słowa które pisze Pani Agnieszka w liście do najlepszego przyjaciela.
Takim przyjacielem dla siebie jesteśmy bardzo często my sami.
Bardzo często musimy liczyć sami na siebie. Radzić sobie z wieloma sprawami sami.
Czasami nawet toczyć walki z sobą samym, aby wytrwać i się nie poddać.
Wystarczy jednak odrobina dobrej woli aby ktoś poczuł że nie zawsze musi zmagać się ze wszystkim sam.
Że są ludzie którzy niosą bezinteresowną pomoc, jeśli takowa jest potrzebna.
Od 2006 roku obracam się w takim gronie Polskich Scraperek.
Wiem że wiele z Was już nie raz okazała się wspaniałomyślna i zrobiła coś własnoręcznie by wspomóc kogoś kto potrzebuje tej pomocy.
Tym razem jest to: Grześ 6-letni chłopiec chory na autyzm,
syn Pani Agnieszki.
Może i tym razem ktoś zdecyduje się na taki gest.
Stworzy coś, co przekaże na Aukcje które trwają, na portalu Allegro.
Dochód z Aukcji przeznaczony będzie na rehabilitację Grzesia.
Zainteresowane osoby zapraszam na stronę Grzesia: KLIK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz